W sąsiedzkich oparach absurdu

TVN UWAGA! 166527
Nawet kilkanaście razy dziennie policja otrzymuje zgłoszenie, że wjeżdżając na swoją posesję, przekroczyli linię ciągłą. Następnie muszą gęsto się tłumaczyć na komisariacie, że inaczej do własnego domu po prostu nie są w stanie się dostać – to nie tragikomedia, ale codzienność małżeństwa Barbary i Jerzego Lichosików, którzy kilkanaście lat temu sprowadzili się do Koziegłów szukając spokoju na emeryturze.

Ekipa UWAGI! usiłowała wjechać na posesję nie przekraczając rzeczonej linii ciągłej, ale okazało się to awykonalne. - W ciągu miesiąca byliśmy na policji 20 albo 30 razy – rozkłada ręce Jerzy Lichosik. Starszemu małżeństwu żyło się w śląskich Koziegłowach wspaniale, aż do 2007 roku. To wtedy sąsiedni dom kupił pan Ch. I zaczął się koszmar: mężczyzna opisał niemal każdy metr ich działki. Domagał się między innymi rozebrania altany i stojącego przy niej grilla. Wycięcia krzewów. Przeszkadzała mu także przydomowa wędzarnia, a nawet fakt, że sąsiedzi wyremontowali schody. Co więcej: sąsiad przez cały dzień nagrywa, to, co dzieje się na ulicy, a nagrania dostarcza policji. Doniesieniami sąsiada zajmuje się także wiele instytucji miejskich, prokuratura i sądy. Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego w Myszkowie prowadził w ostatnim czasie 17 postępowań, z czego 13 dotyczyły państwa Lichosików.

- Czy którekolwiek z nich zakończyło się ukaraniem kogokolwiek? – dopytujemy. - Nie. Nie było takiej sytuacji – odpowiada Zbigniew Drążkiewicz z inspektoratu.

Skargi nie dotyczą tylko państwa Lichosików. Ch. doniósł też na miejscowych strażaków, zarzucając im, że w nocy wyjeżdżają do pożaru na sygnale. Doszło nawet do tak absurdalnej sytuacji, że urzędnicy miejscy musieli asystować, przy wywozie szamba z posesji Lichosików! Wszystko, dlatego że po donosie ich sąsiada właściciel beczkowozu został ukarany mandatem za przekraczanie podwójnej linii ciągłej. – Musimy reagować na każde zgłoszenie. Ten mężczyzna nie przyjmuje żadnych argumentów. Przynosi nam wszystko, co nagrywają kamery zamontowane na jego posesji, a my musimy to badać – mówi wprost Magdalena Modrykamień z Komendy Powiatowej Policji w Myszkowie. Po zawiadomieniach Ch. prowadzonych jest tu kilkadziesiąt postępowań.

Próbowaliśmy porozmawiać z mężczyzną, jednak bezskutecznie. Ch. wezwał policję, która pojawiła się w ciągu kilku minut. Funkcjonariusze wylegitymowali naszego reportera. – Zgłaszający oświadczył, iż nieznane mu osoby stoją przed jego posesją i go nagrywają – tłumaczyli policjanci. Po jakimś czasie okazało się, że mężczyzna złożył również doniesienie na naszą ekipę. – Byliśmy obserwowani, od pierwszej minuty, kiedy tu przyjechaliśmy. Pan zarzuca nam nękanie i wejście na jego posesję – mówi reporter UWAGI! Mariusz Zieliński. Co więcej: mężczyzna złożył też doniesienie na policjantów, których wezwał na interwencję w związku z naszym pojawieniem się. Uznał, że interweniowali niewłaściwie. Również prokuratura i sąd prowadzą dziesiątki postępowań z inicjatywy Ch. Niemal wszystkie kończą się oddaleniem zarzutów, bądź umorzeniem spraw. - Sąd Rejonowy w Myszkowie wydał już 23 orzeczenia w sprawach z udziałem pana Ch. – wylicza Bogusław Zając, rzecznik Sądu Okręgowego w Częstochowie. Co ciekawe, okazuje się, że Ch. składał również skargi na działalność burmistrza Koziegłów. Przestał, kiedy dostał w mieście pracę. – Od pewnego czasu mamy bardzo poprawne stosunki – odpowiada Jacek Ślęczka, burmistrz.

Czy to dlatego, że zatrudnił pan pana Ch. u siebie w urzędzie? – dopytuje reporter UWAGI!

- Pan Ch. nie jest zatrudniony w urzędzie. Wykonuje prace na umowę zlecenie w zakresie inspektora BHP… – odpowiada burmistrz.

Co mógłby zrobić burmistrz, żeby pomóc mieszkańcom?

- Mógłbym się po raz kolejny podjąć się roli mediatora. Ale żeby to zrobić, musi być wola obu stron – odpowiada burmistrz.

Jak na razie urząd miasta zalazł rozwiązanie jednej z kwestii spornych: zdecydował, że zlikwiduje podwójną ciągłą linię przed posesją pana Jerzego.

podziel się:

Pozostałe wiadomości

Niebezpieczna moda zbiera śmiertelne żniwo. „Po podgrzaniu uwalnia się chlor”

Niebezpieczna moda zbiera śmiertelne żniwo. „Po podgrzaniu uwalnia się chlor”

Zamówili meble i zaczęły się problemy. „Pani A. zapłaci, żeby ten program nie był emitowany”

Zamówili meble i zaczęły się problemy. „Pani A. zapłaci, żeby ten program nie był emitowany”

Czy panią Martę można było uratować? „Nawet nie włączyli sygnałów w karetce”

Czy panią Martę można było uratować? „Nawet nie włączyli sygnałów w karetce”

Miał ponad 3 promile alkoholu i kierował autem. Świadkowie zatrzymali nietrzeźwego kierowcę

Miał ponad 3 promile alkoholu i kierował autem. Świadkowie zatrzymali nietrzeźwego kierowcę

Piekło 5-letniego Piotrusia. „Biła go po twarzy i szarpała”

Piekło 5-letniego Piotrusia. „Biła go po twarzy i szarpała”

Po czterech latach odzyskała córkę. „Sprawiedliwość wygrała”

Po czterech latach odzyskała córkę. „Sprawiedliwość wygrała”

Oceń stan szkolnej toalety, pobierz dokument!

Oceń stan szkolnej toalety, pobierz dokument!