Polska Królowa Przemocy

TVN UWAGA! 201162
Fani nazywają ją Bestią albo Polską Królową Przemocy. Na te określenia, podobnie jak na zwycięski pas największej federacji mieszanych sztuk walki, zasłużyła wieloletnią, ciężką pracą. Jaka jest poza klatką i o co tak naprawdę walczy Joanna Jędrzejczyk?

Niespełna 30-letnia Joanna Jędrzejczyk zadebiutowała w mieszanych sztukach walki cztery lata temu. Zwyciężyła dotychczas wszystkie swoje pojedynki. Od ponad roku utrzymuje tytuł Mistrzyni Świata, prestiżowej federacji UFC. - Na treningu zmienia się w małą bestię - mówi Paweł Derlacz, trener.- Nie ma drugiej kobiety, która tak mocno bije. To jest karabin maszynowy, który strzela od początku do końca - przyznaje Mamed Chalidow. Joanna Jędrzejczyk mieszka i ćwiczy w rodzinnym Olsztynie.

Zorganizowała sobie salę

Kojarzona z krwawymi walkami w klatce i oktagonie Joanna swoją przygodę ze sztukami walki zaczęła jeszcze jako nastolatka. Tajski boks miał jej pomóc zrzucić zbędne kilogramy, jednak szybko okazało się, że ma talent.

O sukcesach Joanny słyszało jednak początkowo niewielu. Młoda Joanna na zagraniczne wyjazdy zarabiała w prowadzonym przez rodziców niewielkim sklepie spożywczym, a kiedy brakowało jej pieniędzy, salę treningową zorganizowała w wynajmowanym przez ojca garażu.

- W garażu było czasami mokro, bo był w lekkim dole - opowiada dziś Joanna Jędrzejczyk. - Był tam worek i nie zapomnę, jak uchwyt do worka zrobili mi panowie ze spółdzielni na osiedlu, na którym kiedyś mieszkałam. Była tam skakanka i była folia streczowa, którą się owijałam, żeby utrzymać ciepłotę ciała, bo było tam chłodno. Zakładałam dresy, kurtkę ortalionową. Wtedy byłam nastolatką, miałam może 18 lat. I już wtedy narodził się pomysł, że ja chcę być mistrzynią świata - wspomina.

TVN UWAGA! 1525947

"Nie lubię Joanny z oktagonu"

Joanna ma siostrę bliźniaczkę - Kasię. Różnice między nimi pojawiły się już we wczesnej młodości. W szkole siedziały w różnych ławkach. Miały też innych znajomych.

Dziś siostry mieszkają razem i świetnie się dogadują, choć kiedy Joanna Jędrzejczyk walczy w oktagonie, młodsza o 25 minut Kasia toczy bój... z rachunkami - z zawodu jest księgową.

Joanna Jędrzejczyk nie lubi patrzyć na siebie w walce. - Ja nie lubię tej Joanny z oktagonu, w warkoczykach, z bardzo ostrą mimiką - mówi mistrzyni i przyznaje: - Najbardziej przerażają mnie "kalafiory". Czyli pęka chrząstka w uszach, dochodzi do rozlania cieczy krwi i to zastyga i później uszy są mocno zdeformowane. Na szczęście nie mam żadnego "kalafiora".

A co z innymi kontuzjami i deformacjami? - Są blizny. A złamania rąk, których nabawiłam się podczas walk, traktowałam raczej jak złamany długopis. To tak, jakby moja siostra księgowa złamała długopis lub wyczerpała jej się bateryjka w kalkulatorze i musi ją wymienić - mówi Joanna Jędrzejczyk.

Zostaje w Polsce

Przez 10 lat wygrała ponad 70 pojedynków, sześciokrotnie zdobywając tytuł Mistrzyni Świata i pięciokrotnie Europy.

Mimo licznych propozycji rozwoju kariery za granicą Joanna jest nieugięta i nadal chce mieszkać w Polsce. Wspiera ją tu najbliższa rodzina, przyjaciele i narzeczony, który uczy się w Wyższej Szkole Policji w Szczytnie. - Dla mnie rodzina jest bezcenna. Ja mogę spełniać swój amerykański sen mieszkając w Olsztynie - mówi mistrzyni.

8 lipca w Los Angeles Joanna ponownie stanie do walki. Tytuł Mistrzyni Świata spróbuje jej odebrać najgroźniejsza przeciwniczka, pochodząca z Brazylii Claudia Gadelha.

podziel się:

Pozostałe wiadomości