Ojciec dziecka nastolatki prosi o modlitwę

TVN UWAGA! 156313
Podejrzewany o wykorzystywanie seksualne swojej przysposobionej córki Dariusz H., stara się o zwolnienie warunkowe z aresztu. A do nastolatki, która jest z nim w ciąży, pisze listy. – On liczy, że będzie z nią żył, tworzył dom – mówi matka 15-latki.

- Nie ma takiego określenia, jakim można go nazwać po tym, jak postąpił z naszą córką – mówi ojciec K., która jest dziś w szóstym miesiącu ciąży. – Do końca życia będę miała do niego żal – dodaje matka dziewczyny.

W UWADZE! jako pierwsi ujawniliśmy wstrząsającą historię rodzeństwa, które trafiło do rodziny zastępczej tworzonej przez emerytowanego policjanta. Mimo sygnałów o stosowanej wobec dzieci przemocy - rodzina nie została rozwiązana. Tragiczny finał tej historii dokonał się w listopadzie ubiegłego roku, kiedy okazało się, że 14-letnia K. jest w ciąży, a ojcem dziecka jest Dariusz H. Dziewczyna zeznała, że była molestowana od dziewiątego roku życia. - „Mamo wieczorem kąpałam się, przychodził pan Darek wchodził do łóżka, czułam to”- relacjonowała rozmowę z córką, jej matka.

Dariusz H. jest w areszcie. Nie przeprosił dziewczyny, ani jej rodziny. Pisze do nich listy. W jednym z nich przekonuje rodziców nastolatki, że „bardzo zależy mu na K. i dziecku”. – „Co się stało, już się nie odstanie. Głupio wyszło, ale myślę, że wszystko dobrze się skończy. Teraz musimy wspólnie działać dla dobra K. Wreszcie będziecie dziadkami” – czytamy w jednym z listów.

- On stara się o zwolnienie warunkowe. Chce przyjechać i namówić K., żeby wróciła do niego! On liczy, że będzie z nią żył. Tworzył dom! – mówi reporterce UWAGI! mama ciężarnej dziewczynki.

Rozmawia z nami również brat molestowanej dziewczynki. Dobrze wspomina żonę Dariusza H., Małgorzatę, do której mówił „mamo”. – Była dla nas dobra. Chodziliśmy z nią na spacery, do teatru, na basen – opowiada chłopak.

W 2008 roku kobieta nagle zniknęła. Jej mąż złożył na policji oficjalne zawiadomienie o zaginięciu, jednak nie zrobił niczego, co mogłoby faktycznie pomóc w odnalezieniu żony. – Darek nie chciał dać policji jej rzeczy, żeby psy wąchały – wspomina brat ciężarnej nastolatki. Okazuje się również, że mężczyzna odmówił poddania się badaniu wariografem. Śledczy doszli ostatecznie do przekonania, że doszło do morderstwa: szukali ciała kobiety w domu, a nawet w starorzeczu Odry, ale bez rezultatów. Po roku śledztwo w sprawie zabójstwa Małgorzaty H. zostało umorzone.

Prokuratura Okręgowa w Opolu rozważa skierowanie Dariusza H. na obserwację psychiatryczną. Emerytowany policjant wciąż pisze listy do nastolatki. – „Często myślę o tym, jak się czujesz. Czy jesteś zdrowa i czy ktoś ci dokucza? Na razie siedzę w więzieniu, ale kiedyś stąd mnie wypuszczą i będę mógł trochę ci pomóc”. Mężczyzna prosi nastolatkę, która jest z nim w ciąży, by również do niego napisała. Oraz… żeby się za niego modliła.

podziel się:

Pozostałe wiadomości