Mąż ją katował, za ścianą spały dzieci. Jest akt oskarżenia

TVN UWAGA! 225135
Prokuratura Okręgowa w Krakowie skierowała do Sądu Okręgowego w Krakowie akt oskarżenia przeciwko Pawłowi W. oraz Mariuszowi K.. Oskarża ich o usiłowanie zabójstwa żony jednego z mężczyzn oraz zniszczenia mienia i groźby wobec policjantów.

Pani Marta została skatowana w środku nocy z 11 na 12 marca 2016 roku w Stróży (woj. małopolskie), w domu w którym mieszkała z dwojgiem swoich małych dzieci. Oprawcami był jej mąż Paweł W., szanowany biznesmen oraz jego kolega. W ostatniej chwili ofiarę uratowali policjanci, których zdążyła wezwać.

Jak wynika z aktu oskarżenia, mężczyźni najpierw przewrócili kobietę na podłogę, a potem kopali po głowie, twarzy, nogach, obcięli jej też włosy, a Mariusz K. zadał nożem ciosy. Ofiara, oprócz ran ciętych, miała złamany kręgosłup szyjny co spowodowało u niej ostrą niewydolność oddechową i paraliż.

Podpalali auta, grozili policjantom śmiercią

Prokuratura oskarżyła również Pawła W. o to, że kilka miesięcy przed pobiciem pani Marty podpalił pojazdy znajdujące się w Stróży, przez co stworzył zagrożenie dla życia lub zdrowia wielu osób.

- Straty wyliczono na ponad pięćdziesiąt pięć tysięcy złotych - mówi dziennikarce UWAGI! prokurator Jacek Para z Prokuratury Okręgowej w Krakowie. - Obu mężczyzn oskarżono również o to, że stosowali wobec dwóch funkcjonariuszy Komendy Powiatowej Policji w Myślenicach groźby pozbawienia życia podczas zatrzymania oraz znieważali ich słowami powszechnie uznanymi za obelżywe - dodaje prokurator Para.

Paweł W. oraz Mariusz K. nie przyznali się do popełnienia zarzucanych czynów. Mężczyźni nie byli dotychczas karani.

"Chcę zapomnieć"

Stan pani Marty poprawia się, chociaż wciąż jest poważny. Kobieta opuściła szpital i stopniowo zaczyna odzyskiwać czucie w nogach. To wiele, bo lekarze obawiali się, że będzie sparaliżowana do końca życia.

- Jedyne, czego teraz pragnę to żebym mogła zająć się spokojnie opieką nad dziećmi, żebym się nie musiała denerwować - mówiła dziennikarce UWAGI! – Bym mogła się skoncentrować na najbardziej prozaicznych rzeczach: na pierwszym chodzeniu, na pierwszym mówieniu, na pierwszym siedzeniu moich dzieci, które ominęło mnie przez to wszystko, co wydarzyło się w moim życiu - dodała pani Marta.

podziel się:

Pozostałe wiadomości

Niebezpieczna moda zbiera śmiertelne żniwo. „Po podgrzaniu uwalnia się chlor”

Niebezpieczna moda zbiera śmiertelne żniwo. „Po podgrzaniu uwalnia się chlor”

Zamówili meble i zaczęły się problemy. „Pani A. zapłaci, żeby ten program nie był emitowany”

Zamówili meble i zaczęły się problemy. „Pani A. zapłaci, żeby ten program nie był emitowany”

Czy panią Martę można było uratować? „Nawet nie włączyli sygnałów w karetce”

Czy panią Martę można było uratować? „Nawet nie włączyli sygnałów w karetce”

Miał ponad 3 promile alkoholu i kierował autem. Świadkowie zatrzymali nietrzeźwego kierowcę

Miał ponad 3 promile alkoholu i kierował autem. Świadkowie zatrzymali nietrzeźwego kierowcę

Piekło 5-letniego Piotrusia. „Biła go po twarzy i szarpała”

Piekło 5-letniego Piotrusia. „Biła go po twarzy i szarpała”

Po czterech latach odzyskała córkę. „Sprawiedliwość wygrała”

Po czterech latach odzyskała córkę. „Sprawiedliwość wygrała”

Oceń stan szkolnej toalety, pobierz dokument!

Oceń stan szkolnej toalety, pobierz dokument!