Kulisy Sławy Kasi Sokołowskiej

TVN UWAGA! 150256
Kinga Rusin zazdrości jej nóg. Projektanci, dla których pracuje, szanują ja za lojalność. Uchodzi za jedną z najlepiej ubranych Polek. Chciała zostać aktorką, dziennikarką, a jest reżyserką pokazów mody. Od dwóch lat także jurorką w programie Top Model. Pracoholiczka, zdeterminowana na osiągnięcie sukcesu - Katarzyna Sokołowska.

Katarzyna Sokołowska już drugi rok jest jurorką w programie Top Model. Gdy trafiła do tego show, miała już za sobą lata doświadczeń w przygotowywaniu pokazów mody. To ona decyduje w jaki sposób modelki zaprezentują kolekcje projektanta.

- Jej nie da się oszukać. Potrafimy powtarzać próbę tylko dlatego, że jedna modelka się pomyliła. Nawet jeśli wydaje się nam, że czegoś nie zauważy, to później okazuje się, że ona to widzi, wyłapuje i prędzej czy później nam to komunikuje - opowiada Edyta Zając, modelka.

Katarzyna Sokołowska reżyseruje pokazy mody od ponad 15 lat. Pokazy przygotowywane przez nią są czymś więcej niż tylko prezentacją kolekcji ubrań projektantów. To wyjątkowe widowiska, organizowane na przykład na ulicy, w cyrku, w garażu i wielu innych miejscach.

- Ja się zawsze stawiam na miejscu widza. To nie jest dla mnie nieemocjonalna historia. Jeden obserwuje krój sukienki, a inny nie wie tak naprawdę co mu się podobało. Jeśli komuś podoba się całość, to jest to dla mnie największy komplement. Gdy ktoś pamięta, że był na pokazie i czuł się na nim jakoś wyjątkowo, to to jest piękne - mówi Sokołowska.

Pierwsze artystyczne kroki Katarzyna Sokołowska stawiała w Poniatowej w zespole Schorales Minores Pro Musica Antiqua. Z tym zespołem podróżowała i koncertowała po świecie. Dziś podkreśla, że ten etap życia zaważył na jej wyborach i decyzjach w dorosłym, zawodowym życiu.

- Była urocza i miała wiele talentów. Potrafiła pięknie pisać, zawsze była bardzo ładnie ubrana i zawsze była przez nas oddelegowywana do funkcji reprezentacyjnych - wspomina Danuta Danielewicz, Schorales, Minores Pro Musica Antiqua.

Od momentu, gdy Katarzyna Sokołowska została jurorką Top Model, plotkarskie gazety i serwisy internetowe bezskutecznie usiłują poznać szczegóły jej prywatnego życia. Ona sama niechętnie mówi o sprawach niezwiązanych z pracą.

- Wszyscy mnie postrzegają jako siłaczkę. i faktycznie ja nią jestem. Przez to wpadłam w pewną pułapkę, w moim najbliższym otoczeniu jestem tą osobą, która wyciąga ludzi z "doła", ze smutków. A i ja czasem chciałabym być pogłaskana. Ale po tych wszystkich latach ja się czuję absolutnie na miejscu i w swoim życiu czuję się doskonale. To jest największa nagroda. Choć pewną wysoką cenę za to wszystko płacę. Ale nie jeden model życia jest dla ludzi spełnieniem ich marzeń - zdradza nam Katarzyna Sokołowska.

podziel się:

Pozostałe wiadomości