"Dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą"

- Nigdy nie pogodzę się z tym, że moja córeczka jest chora - płacze pani Monika, mama siedmioletniej Sandry, która przeszła już 12 operacji. Dziewczynka urodziła się z przepukliną oponowo-rdzeniową i była operowana już w pierwszej dobie życia.

Rodzice Sandry dopiero po dwóch latach trafili na lekarza, który potrafił pomóc ich córeczce. Dziś dziewczynka ma w głowie zastawkę, która normalizuje przepływ płynu mózgowo-rdzeniowego i potrafi stać na własnych nogach,chociaż jeszcze jakiś czas temu wydawało się to niemożliwe. Mimo choroby, Sandra jest wyjątkowo pogodna i rezolutna. - Chciałabym zostać pielęgniarką - mówi naszej reporterce.

KLIKNIJ, BY PRZEKAZAĆ DAROWIZNĘ ONLINE

TVN UWAGA! 4254986
TVN UWAGA! 4254986

Ogromne potrzeby

Choroba potężnie rujnuje ciało Sandry. Dziewczynka nie odczuwa potrzeb fizjologicznych, dlatego musi używać pieluch i regularnie - co dwie godziny - korzystać z toalety.

Jest rehabilitowana od szóstego miesiąca życia. Rodzice systematycznie jeżdżą z nią do prywatnego ośrodka w Białej Podlaskiej, gdzie Sandra cztery razy w tygodniu ciężko ćwiczy. Miesięcznie to wydatek 1,2 tys. złotych. Największe postępy dziewczynka robi jednak podczas turnusów rehabilitacyjnych - koszt dwutygodniowego pobytu to 5 tys. złotych. Oprócz tego potrzebuje leków, pieluch i sprzętu ortopedycznego i rehabilitacyjnego.

Sandra ma pięciu różnych rehabilitantów. Do tego grona dołączył również ojciec dziewczynki, który od czterech lat studiuje fizjoterapię. By usprawnić córkę w jej pokoju zamontował specjalny system lin. - Chodzi o to, by zatrzymać postęp skoliozy - tłumaczy.

"Mogłabym nawet pójść na ulicę i żebrać"

Oboje rodzice Sandry pracują. - Musimy, żeby jakoś żyć. Gdyby nie Fundacja TVN w ogóle byśmy sobie nie poradzili - mówi pani Monika, mama dziewczynki.

We wrześniu tego roku Sandra została uczennicą, chodzi do klasy integracyjnej. Chociaż w klasie większość stanowią dzieci zdrowe, to właśnie ona została wybrana przewodniczącą. Jest bardzo lubiana.

- Mogłabym nawet pójść na ulicę i żebrać, żeby tylko jej pomóc - płacze jej mama.

Tymczasem przed Sandrą kolejna operacja stóp. Ich niewłaściwe ułożenie to dziś potężna przeszkoda w usprawnianiu dziewczynki. - Córeczka marzy o tym, żeby założyć klapki, sandałki. Wtedy jej tłumaczymy, że na razie się nie da. Może w przyszłości. I zawsze powtarzamy: "Póki walczysz, jesteś zwycięzcą" - mówi mama Sandry.

Wysyłając SMS o treści „POMOC” na numer 7126 pomagacie Państwo nie tylko bohaterom reportaży, ale wszystkim podopiecznym Fundacji TVN „nie jesteś sam”. Darowizny można przekazywać również przelewem online na stronie fundacja.tvn.pl. Wspierać można jednorazowo lub cyklicznie wraz z PayU. Wszystkie informacje znajdą Państwo TUTAJ: WPŁAĆ ONLINE

podziel się:

Pozostałe wiadomości

Skatowany Marcinek walczy o życie. Dlaczego nikt w porę nie pomógł dziecku?

Skatowany Marcinek walczy o życie. Dlaczego nikt w porę nie pomógł dziecku?

Uwaga! na ubrania, które mogą szkodzić. „Spryskiwane są tym samym środkiem, którym balsamuje się zwłoki”

Jak się żyje na 10 metrach kwadratowych? „Kuchnia mnie przeraziła”

Jak się żyje na 10 metrach kwadratowych? „Kuchnia mnie przeraziła”

Co się stało z mięsem od kłusownika z okolic Wysocka? Jedno ze zwierząt miało śmiertelnie niebezpieczne pasożyty

Co się stało z mięsem od kłusownika z okolic Wysocka? Jedno ze zwierząt miało śmiertelnie niebezpieczne pasożyty

Uchodziła za ikonę walki o prawa zwierząt, teraz prokuratura stawia jej zarzuty. „Ważniejszy był fame niż dobro zwierząt”

Uchodziła za ikonę walki o prawa zwierząt, teraz prokuratura stawia jej zarzuty. „Ważniejszy był fame niż dobro zwierząt”

Pani Halina jest zamykana na klucz w mieszkaniu. „Otwórzcie mi drzwi”

Pani Halina jest zamykana na klucz w mieszkaniu. „Otwórzcie mi drzwi”

Jak przebiegła interwencja w Trzebnicy? Czy policja nie ma sobie nic do zarzucenia?

Jak przebiegła interwencja w Trzebnicy? Czy policja nie ma sobie nic do zarzucenia?